Niestawiennictwo stron w postępowaniu rozwodowym

Podtytuł niniejszego artykułu powinien brzmieć „Ile faktycznie warte jest grożenie przez współmałżonka, że nie stawi się na rozprawę rozwodową i przez to sąd nie orzeknie rozwodu”.

Wyrok rozwiązujący małżeństwo poprzez rozwód może zapaść jedynie po przeprowadzeniu przez sąd rozprawy. Wymagana jest na niej obecność stron, które są uprzednio zawiadamiane o jej terminie. Ich niestawiennictwo w postępowaniu rozwodowym rodzi ściśle określone skutki procesowe oraz w ich efekcie prawne. Na czym one polegają, dowiesz się z niniejszego wpisu.

Czym jest rozprawa rozwodowa i jakie są strony postępowania rozwodowego?

Warunkiem koniecznym wszczęcia postępowania rozwodowego jest wniesienie odpowiedniego pozwu przez małżonka, który domaga się rozwiązania małżeństwa. Jest on tą stroną procesu, którą określa się mianem „powoda”. Drugi ze współmałżonków posiada status „pozwanego”.

Najważniejszym celem rozprawy rozwodowej jest przeprowadzenie przez sąd odpowiedniego postępowania dowodowego, którego przedmiotem jest przede wszystkim ustalenie okoliczności dotyczących:

  • przyczyn rozkładu pożycia małżeńskiego,
  • dzieci stron i ich sytuacji,
  • w razie uznania powództwa przez stronę pozwaną – przyczyn, które skłoniły ją do takiego kroku.

Podkreślić trzeba, że w sprawie rozwodowej przeprowadzenie przez sąd przesłuchania stron jest obowiązkowe. Wynika to z faktu, iż ich zeznania są najlepszym źródłem informacji o problemach pożycia małżeńskiego. Sąd może się jednak do niego ograniczyć tylko w przypadku, gdy pozwany uznał żądanie pozwu a małżonkowie nie mają wspólnych małoletnich dzieci. W przeciwnym przypadku konieczne jest zrealizowanie pełnego postępowania dowodowego.

Obowiązek obecności powoda

Musisz wiedzieć, że zgodnie z obowiązującymi przepisami, rozprawa rozwodowa, co do zasady, odbywa się bez względu na niestawiennictwo jednej ze stron.

Jednakże zaznaczyć trzeba, że powód jako inicjator wszczęcia postępowania rozwodowego, ma obowiązek stawienia się na pierwszą rozprawę w sprawie.

Skutkiem jego niestawiennictwa na pierwsze posiedzenie sądowe wyznaczone w celu przeprowadzenia rozprawy, jest zawieszenie przez sąd postępowania.

Jeżeli doszło do zawieszenia postępowania ze wskazanych powyżej przyczyn, jego ponowne podjęcie następuje jedynie na wniosek powoda, nie wcześniej jednak niż po upływie trzech miesięcy od dnia takiego zawieszenia. W razie niezgłoszenia takiego wniosku w ciągu roku po zawieszeniu, sąd umorzy postępowanie. Wywołuje ono takie same skutki, jak umorzenie postępowania zawieszonego na zgodny wniosek stron lub z powodu ich niestawiennictwa.

Na tej podstawie, wprawdzie powód nie traci prawa ponownego wytoczenia powództwa, jednakże poprzedni pozew nie wywołuje żadnych skutków, jakie ustawa wiąże z jego wniesieniem. Oznacza to, iż konsekwencje prawne takiego stanu rzeczy są takie, jakby pozew rozwodowy nie został nigdy skierowany do sądu.

Podkreślenia wymaga fakt, że nieobecność powoda w dalszym toku sprawy, na kolejnych rozprawach nie powoduje już takich skutków procesowych.

Usprawiedliwione niestawiennictwo powoda 

Powód może uniknąć wszystkich opisanych powyżej skutków swego niestawiennictwa, jeżeli w należyty sposób usprawiedliwi jego przyczyny. Podstawą do tego jest ważne zdarzenie losowe, na przykład pogrzeb bliskiego członka rodziny lub przyczyna związana ze złym stanem zdrowia. Trzeba jednak pamiętać, że zgodnie z przepisami Kodeksu postępowania cywilnego, usprawiedliwienie niestawiennictwa z powodu choroby strony wymaga przedstawienia zaświadczenia potwierdzającego niemożność stawienia się na wezwanie lub zawiadomienie sądu, wystawionego przez lekarza sądowego.

Wykaz lekarzy sądowych dla obszaru właściwości danego sądu okręgowego prowadzi jego prezes. Jest on zamieszczony na stronie internetowej danego sądu.

Obowiązek obecności pozwanego

Powinieneś zdawać sobie sprawę, że przepisy dotyczące postępowań w sprawach rozwodowych nie przewidują żadnych negatywnych konsekwencji w stosunku do pozwanego z tytułu jego niestawiennictwa na rozprawę rozwodową.

Zaznaczyć jednak trzeba, że wynikają one z przepisów ogólnych Kodeksu postępowania cywilnego o postępowaniu procesowym. Wprawdzie bowiem postępowanie w sprawach małżeńskich należy do tzw. postępowań odrębnych, jednakże stosuje się do nich odpowiednio przepisy o procesie, w tym o możliwości wydania przez sąd w odpowiednich warunkach wyroku zaocznego w danej sprawie.

Wyrok zaoczny

Kiedy sąd może wydać wyda wyrok zaoczny?

Jest to możliwe w przypadku, gdy:

  • pomimo niezłożenia przez pozwanego odpowiedzi na pozew skierowano sprawę do rozpoznania na rozprawie, a pozwany się na niej nie stawił, lub
  •  pomimo stawienia się na rozprawie pozwany nie bierze w niej udziału.

W takim przypadku, sąd przyjmuje się za prawdziwe twierdzenia powoda o faktach zawarte w pozwie lub pismach procesowych doręczonych pozwanemu przed posiedzeniem, chyba że budzą one uzasadnione wątpliwości albo zostały przytoczone w celu obejścia prawa.

Zaznaczyć trzeba, że wyrok wydany w nieobecności pozwanego nie będzie miał charakteru zaocznego, jeżeli pozwany żądał przeprowadzenia rozprawy w swej nieobecności lub składał już w sprawie wyjaśnienia ustnie lub na piśmie.

W razie nienadejścia dowodu doręczenia odpowiedniego wezwania na dzień rozprawy sąd może wydać wyrok zaoczny w ciągu następnych dwóch tygodni na posiedzeniu niejawnym, jeżeli w tym czasie otrzyma taki dowód. Wiąże on sąd od chwili podpisania jego sentencji.

Wyrok zaoczny sąd doręcza obu stronom z urzędu. Pozwany, przeciwko któremu on zapadł, może złożyć sprzeciw w ciągu dwóch tygodni od daty jego doręczenia.

Grzywna

Zgodnie z Kodeksem postępowania cywilnego – jeżeli strona wezwana do osobistego stawiennictwa nie stawi się bez usprawiedliwionych powodów na posiedzenie, sąd może skazać ją na grzywnę według przepisów o karach za niestawiennictwo świadka. Wymierza się ją w kwocie do trzech tysięcy złotych, zaś jej ściągnięcie następuje w drodze egzekucji sądowej na rzecz Skarbu Państwa.

Musisz jednak wiedzieć, że sądowi nie przysługuje prawo do nakazania przymusowego sprowadzenia strony.

Niestawiennictwo stron a ich przesłuchanie

Jak wcześniej wspomniałam, w sprawach rozwodowych przeprowadzenie dowodu z przesłuchania stron ma charakter obligatoryjny.

Co więc stanie się, gdy nie stawią się one na rozprawę?

Zgodnie z ogólnymi zasadami procesowymi, sąd może przesłuchać tylko stronę obecną albo dowód ten w zupełności pominąć, gdy z przyczyn natury faktycznej lub prawnej przesłuchać można co do okoliczności spornych tylko jedną stronę.

Przenosząc je na wymogi obowiązujące w sprawie rozwodowej, należy stwierdzić, że dopuszczalna jest tu tylko pierwsza możliwość, a więc przesłuchanie jednej, obecnej strony. Nie jest więc możliwe pominięcie takiego dowodu w zupełności. Sąd Najwyższy stwierdził, że jeśli istnieją przeszkody faktyczne lub prawne do przesłuchanie obu stron, albo jedna ze stron nie stawiła się na przesłuchanie, to w takiej sytuacji zasadą jest przesłuchanie jednej strony, a nie rezygnacja z dowodu z przesłuchania stron w ogóle. Wskazał on także, iż szczególną dokładność i uwagę należy przywiązywać do przeprowadzenia dowodu z przesłuchania stron w sprawach małżeńskich, właśnie z uwagi na doniosłość informacji, jakie można uzyskać od stron w toku przesłuchania. Stąd także ze szczególną ostrożnością należy podchodzić do ograniczenia wspomnianego dowodu do przesłuchania jednej strony. Przesłuchanie jednej strony w sytuacji, gdy przesłuchanie drugiej także było możliwe, stanowi bowiem naruszenie zasady równouprawnienia stron.

Stwierdzić więc trzeba, że dopuszczalne jest nie przesłuchanie pozwanego, który nie stawił się na rozprawę, konieczne jest jednak wysłuchanie powoda. Dotyczyć ono będzie okoliczności ważnych z punktu widzenia rozstrzygnięcia sprawy, czyli przede wszystkim trwałego i zupełnego rozkładu pożycia małżeńskiego, sytuacji opiekuńczo – wychowawczej dzieci, jeżeli występują one w małżeństwie, kwestii związanych z alimentami dla dzieci i dotychczasowego współmałżonka oraz innych zagadnień procesowych, jak na przykład eksmisji małżonka pozwanego ze wspólnie zajmowanego mieszkania bądź ustalenia sposobu korzystania z niego, etc.

Więc niestawiennictwo na rozprawie po to, żeby sąd nie wydał wyroku rozwodowego, może wydłużyć postepowanie, ale go nie zablokuje.

Jeśli masz wątpliwości co „uników” jakie robi lub deklaruje, że zrobi twój „przyszły były” małżonek, skonsultuj to z doświadczonym prawnikiem i nie wierz we wszystkie „pogróżki” swojego współmałżonka.

Anna Kubica

Jestem adwokatką i mediatorką. Specjalizuje się w sprawach rodzinnych.
W trudnych chwilach zawsze stoję u boku moich klientów, dbając o ich bezpieczeństwo prawne, komfort i spokój.

Powiązane artykuły